środa, 22 lipca 2015

Z mojego archiwum - rok 2008 - psy i koty

Ponieważ wszystkich kotów ze zdjęć już nie ma, zaczynam od nich. Na początek moja kochana Zośka.


Kocurek nie miał długiego życia. Nie był moim kotem, ale czasem odwiedzał nasz ogród.



W pracy miałam cierpliwą współtowarzyszkę o imieniu Łatka. Była bardzo wiekową damą, uwielbiała towarzyszyć mi przy komputerze. Zdjęcie wykonane telefonem.


I znów moja Zocha.


Uwielbiała wszelkie "podkładki". Cokolwiek pojawiło się na podłodze - należało to obwąchać, a później na tym zasiąść. Tak też było z puzzlami.


Zośka z Diśką w tle.

Skoro już pojawiła się Diśka, to czas na jej portrety. 


Takie nudy na tym necie, że usnąć można. (oryg.)


Diśka niewątpliwie była fanką golfów.



Wiosennie (oryg.)



I całkiem ładne zdjęcie ze spaceru po lesie, zrobione telefonem.


Kolejny przedstawiciel rasy, niestety już też go z nami nie ma. Pies mojej przyjaciółki, wielokrotny zwycięzca wystaw w kraju i zagranicą - Lancaster Vena, w domu nazywany Harry.





Trymowanie. Na stole - Diśka.


Harry wraca z podwórka.


 Po mękach trymowania - spacerek w lesie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz